Budowa anatomiczna kobiet powoduje, że ich okolice intymne są narażone na występowanie różnego rodzaju problemów – wysuszenie śluzówki, podrażnienie czy infekcje – bakteryjne, wirusowe czy grzybicze. Większości z tych problemów można unikać poprzez odpowiednią higienę. Jak o nią zadbać?

Nie tylko brak

Może się wydawać, że zapadaniu na infekcje sprzyja brak prawidłowej higieny – jest to oczywiście prawda, ale tylko częściowo, gdyż czasami bywa wręcz odwrotnie. Kobiece narządy płciowe są zbudowane w taki sposób, że w dużym stopniu oczyszczają się same, gdyż wyściełane są błoną śluzową i mają mikroflorę bakteryjną odpowiadającą za unieszkodliwianie patogenów. W kwaśnym środowisku wiele z nich nie jest w stanie przetrwać. Z tego powodu niekorzystne jest niszczenie flory, do czego może dojść nie tylko na skutek stosowania nieodpowiednich preparatów, ale też.. zbyt częstego mycia. Okolic intymnych nie powinno się więc myć częściej niż 2 razy dziennie (w czasie miesiączki 3). Bardzo ważne jest też to, by higiena intymna odbywała się z użyciem tylko przeznaczonych do tego środków.

Jaki płyn do higieny intymnej?

Na rynku znaleźć można bardzo różne preparaty przeznaczone do higieny intymnej. Ich rodzaj jednak nie jest tak ważny jak to, by stosować właśnie piankę czy żel do higieny intymnej, a nie przypadkowy produkt, przeznaczony na przykład do mycia ciała. Wszelkie żele czy płyny do kąpieli nie są polecane. Nie są dość łagodne, zwykle są silnie perfumowane, mają dużą zawartość chemicznych środków spieniających, które wysuszają i mogą podrażniać, a także zaburzają mikroflorę. Zresztą po ich użyciu od razu można poczuć dyskomfort, wynikający z wysuszenia śluzówki, a nawet pieczenie czy podrażnienie. Dobry, łagodny żel, płyn czy pianka nieraz zaś przynoszą ukojenie, łagodzą świąd czy inne objawy podrażnienia, a także nawilżają śluzówkę. Niektóre warianty też odbudowują mikroflorę bakteryjną, dzięki czemu aktywnie chronią przed infekcjami. Zazwyczaj też pachną bardzo delikatnie i mają korzystny skład.